***HARRY***
Czy wy to rozumiecie za pare miesięcy bede ojcem? Bede mieć śliczne dzieciątko. bede je rozpieszczać. Wiem że moje życie się zmieni ale ja i tak jestem przeszczesliwy. Już nie mogę sie doczekać jak wezmę je na ręce i przytule. Muszę dbać o Milly...
***MILLY***
Obudzilam sie o 10 no niezle pospalam zreszta musiałam kiedyś odesłać ten cały tydzien. Jak ja wogóle mogłam myśleć ze on mnie zostawi?
Wstalam umylam sie. Założyłam zwykły dres. Udalam sie do kuchni zrobić śniadanie. Kiedy do niej weszlam zobaczyłam na stole talerz nalesnikow bukiet róż i kartkę. Wzięłam ja i przeczytalam "moje drogie skarby zrobiłem wam śniadanie pamietam ze kochasz naleśniki (mam nadzieje ze mnie bardziej). Muszę coś załatwić wrócę nie długo. Kocham was. Harry xxx" zasmialam sie, polozylam rękę na brzuchu i zaczęłam go glaskac
J: ciekawe co ten twój tatuś tym razem wymyśli
K: o widzę rozmowy z małżeństwem o i naleśniki
J: siadaj i pomuz mi je zjeść Harry trochę przesadził z ilością. Chyba twierdzi ze teraz powinnam jeść za dwoje- zasmialam sie
K: powiedziałas mu?
J:tak- Zjadłam naleśniki Boże jakiego mam dobrego kucharza
K: no i jak opowiadaj
J: jest gorzej niż myślałam- posmutnialam
K:jakto? Spytała zmartwiona
J: czy ty sobie wyobrazasz ze on poprostu zwariował na pukcie malca-zasmialam. Sie
K:napewno nie jest aż tak zle
J: sama zobaczysz
H: hej dziewczyny- do kuchni wszedł Harry obladowany torbami. Pocalowal Kate w policzek potem potrzedl do mnie przytulil i pocalowal w usta
H: hej kochanie jak sie czujesz?
J: swietnie. Co kupiles?
H: pare drobiazgów dla malca- wyja z torby spioszki jedne różowe w rozyczki drugie niebieski z samochodzikiem- zobaczcie jakie one są ślicznie kupiłem jeszcze kocyk w kotki. Pare grzechotek, miskow i takie tam a i jeszcze takiego miska- wyszedl na korytarz i wrucil z ogromnym białym misiem
K: ok mialas racje jemu totalnie odbiło- zasmial sie
J: piękne rzeczy dziękuje- Podeszłam do chłopaka i ucalowalam go. Jemu naserio zależy na mnie i na dziecku.
J: jadłes śniadanie?
H: nie
J: to siadaj zaraz ci coś zrobię- zrobiłam mu jajecznicę bo z moich nalesnikow nic nie zostało. No co nie moja wina ze były takie dobre ze po 3 minutach został po nich pusty talerz.
K: dzięki za śniadanie ja Spadam pa
H&J:pa
J: proszę smacznego- podalam mu talerz z posilkiem
H: dziękuje- pocalowal mnie w policzek
H: to jest pyszne
J: dzięki ale nie tak wspaniale jak twoje naleśniki
H: cieszę sie ze smakowaly. Rozmawiałas z Paulem o trasie?
J: tak za tydzien jedziecie w trasę a ja z wami. Za dużo roboty nie będę miała bo mam was pilnować i przekazywać wam wiadomości itd. Paul powiedział ze jak sprawdze sie przez ten miesiąc to przyjmie miena stałe jako asystetke
H: to swietnie. Nawet nie wiesz jak sie cieszę
J: ja tez wiesz co wydaje mi sie ze powinnismy powiedzieć reszcie o ciąży.
H: tez tak uważam. To moze teraz z tego co wiem to wszyscy są u nas
J: ok to koncz śniadanie i idziemy. pujde sie przebrać
H: ok
Po pięciu minutach zeszlam na dół ubrana w rurki, obcisla bokserke i sweterek. Na to zalozylam plaszczyk.
H: ślicznie wygladasz
J: taa to zwykle ubranie
H: ale na niezwykłej dziewczynie- awww jaki on słodki
Podeszłam do niego i pocalowalam go. Wzięliśmy sie za ręce i poszliśmy do chłopaków. Od wejścia było słychać ze siedzą w salonie. Odrazu tam poszliśmy
H&J: hej wszystkim
N: hej co tam?
J: dobrze
H: mamy wam coś do powiedzenia
L: sluchamy - uśmiechnął sie on wiedział już o co chodzi
J: chcieliśmy wam powiedzieć ze...
H: spodziewamy sie dziecka
N: czyjego?
H: mojego i Milly idioto
N: NIEWIEZE BĘDĘ WUJKIEM
Wszyscy zaczęli sie cieszyć i gratulowac nam.
Lou:wiecie już czy dziewczynka czy chłopiec?
H: niestety jeszcze nie
Lou: a jak będzie chłopiec to nazwiecie go Louis prawda?
N: nie bo Niall
Z: a dlaczego Niall czy Lou a nie Zayn
I zaczęli sie kłócić jakie imię lepsze
A: SPOKUJ SPOKUJ CHŁOPAKI . Spytali byście sie Milly lepiej jak sie czuje a nie klucicia sie jakie imię lepsze
L: no tak przepraszamy więc jak sie czujesz?
J: swietnie
Z: macie jakieś zdjęcie USG?
H: jasne- chłopak wyja z kieszeni zdjęcie i Im podał.
N: chłopaki zwołuje narade do kuchni marsz
Kiedy chłopaki opuścili salon zaczęłam rozmawiać z dziewczynami
D: jak zareagował Harry jak sie dowiedział?
J: poprostu oszlal ze szczęścia
K: potwierdzam jak byście widziely go dziś z torbami pełnymi jakiś ubranek zabawek itp.
El: no to nie zle coś mi sie wydaje ze nie tylko Harry oszal na pukcie malucha.
J: ciekawe co oni tam spisują
El: Nom ciekawe
Po poru minutach chłopaki wrucili.
L: ok wszystko załatwione
D: niby co
N: musimy uczcić ta nowinę więc zapraszamy was jutro na ognisko do nas
El: spoko będzie fajnie
H: dasz sie zaprosić na randkę dzis wieczorem- szepnal mi do ucha pszutulajac sie od tylu.
J: yhh kusząca propozycja- zaczął całowac mnie po szyi
J: no niech będzie zgadzam sie- uśmiechnęłam sie i pocalowalam go
H: cieszę sie będę po ciebie o 19
J: spoko
Obejrzeliśmy pare filmów potem wraz z dziewczynami zrobiłam obiad. Muszę przyznać ze smacznie nam wyszło. Około 17 poszłam do siebie. Wzięłam długa kompiel. Potem godzinę zastanawiałem sie co założyć. W końcu postawiłam na dość krutka kremowa sukienkę z długim rekawem na to brązowa marynarke. Buty ma lekkim obcasie. Zrobiłam lekki makijaż. Włosy potraktowalam lokowka. Efekt końcowy był całkiem całkiem. Dochodziła siudma więc zeszlam na dół. Po chwili przyszedł Harry.
H: hej Wygladasz przepięknie to dla ciebie- dal mi bukiet czerwonych róż w którym jedna była sztuczna
H:przestanę cie kochać z dniem kiedy ostatnia róża zwiednie
J: Harry jedna jest sztuczna więc nigdy nie zwiednie
H: i oto chodzi bo ja nigdy nie przestanę cie kochać- powiedział i pocalowal mnie. Wsiadlismy do auta. Cała drogę przemilczelismy. Dojechalismy do parku i samochód sie zatrzymał. Harry założył mi na oczy opaszke i prowadził mnie gdzieś. Czułam ze sie strasznie denerwuje. Z samego tego ze nie wiedziałam ja tez zaczęłam sie denerwować
Po 5 minutach stanelismy. Loczek zdjął mi z oczu chuste i zobaczyłam altanke tak ta samo altanke co na pierwszej randce taksamo ozdobiona różami i swieczkami
H:pamiętasz to miejsce?
J: jasneze pamietam tu odbyła sie nasza pierwsza randka. Dziękuje - usciskalam go i ucalowalam siadlismy przy stole i zjedlismy kolacje rozmawiając a to o dziecku a to o trasie itd. Tak jak zapierwszym razem Hazza zaspiewal mi "moments"
H: miałem to zrobić na hawajach ale nie zdążyłem. -Harry uklekł przedemna wyjął czerwone pudełko w środku był piękny złoty pierścieniek z diamentem
H:Milly Brins zostaniesz moja żona?
Nie wierze on mi sie właśnie oświadcza. Moje marzenia sie spełniają. Kocham go i chce z nim byc. Byc jego żona. Byc z nim i kochać go do konca zycia i jeszcze dluzejChce sie z nim zestarzeć. On był moja pierwsza miłością zakochalam sie w nim miejac 10 lat potem myślałam ze nigdy wiecej go nie spotkam a tu proszę jaka niespodziankajest moim chłopakiem za pare miesięcy urodzi nam sie dziecko i jestem przyszła pania Styles. No właśnie Boże ja tu sie zamyslam a on Klecze przede mną i z nadzieja czeka na odpowiec.
J: oczywiscie tak
Harry wsonal mi na palec piercionek. I zaczął mną kręcić wlokol własnej osi. Wkoncu postawił mnie na ziemie i pocalowal. Z moich oczu poplynyly łzy. Nic mi wiecej do szczęścia nie potrzeba mam kochająca rodzine za pare miesięcy zostanę mama i do tego mam kochanego narzeczonego (jakto pięknie brzmi narzeczony). Kocham moje zycie...
_________________________________________________________________
To już 30 rozdział macie w nim miła niespodzianke mam nadzieje ze wam sie podoba. Jak sądzicie kończyć bloga czy nie? Czekam na wasze opinie
Ps. Dziękuje za wejścia i komentarze przepraszam za błędny
Pozdrawiam
Paula:*
Jak masz jakieś fajne pomysły jeszcze to nie kończ bloga, jak nie, to nie ma sensu tego ciągnąć. Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńhttp://from-hatred-to-love.blogspot.com/
Zgadzam się z Zulcią, chociaż osobiście bym wolała, żebyś go pisała dalej ; ) Matko, jaki Harry jest romantyczny omomom <3 Rozdział super! x D
OdpowiedzUsuńone-direction-wonderful-story.blogspot.com
NIE KOŃCZ!!! To jest takie słit! <3 Weź dawaj szybko następny!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie kończ! Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńPisz dalej:D
OdpowiedzUsuńNie kończ.!!! Kocham ten bloog.<3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.marzeniaoonedirection.bloog.pl & http://1d-is-my-love.blogspot.com/
Pisz , pisz ,pisz , pisz. !
OdpowiedzUsuńPiszzzzz . !! Błagam . !
Kocham tego bloga , dał mi dużo uczuć . :))
Dawaj NN . !!
Zapraszam : http://zaynmalikstorylove.blogspot.com/
Dosłownie ubustwiam ten blog <3 Jest cudowny i pisz dalej :P
OdpowiedzUsuńI ja tu czekam na next :P
Zapraszam też do siebie :)
http://the-story-of-my-liife.blogspot.co.uk/
jak zwykle, zaje*isty rozdział *.*
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych. ~Zaczytana C: