poniedziałek, 13 sierpnia 2012

ROZDZIAŁ 24

***MILLY***
Na jednym z nich był Harry całujacy sie z jakaś szmata. Łzy same zaczęły mi spływać po policzakach. Jak on mógł mi to zrobić? Dużo nie myśląc zwaliłam laptopa na łóżko i wbieglam do łazienki trzaskajac dzwiami zamknelam je na klucz. Osunelam sie po nich i zaczęłam jeszcze bardziej płakac.

***HARRY***
Obudzili mnie głośne trzasniecie dzwiami. Otwozylem oczy Milly nie było w pokoju. Niezle sie wczoraj upilem a teraz mam niezlego kaca. Zabardzo nie pamietam co sie wczoraj działo. Na łóżku leżał otwarty laptop jak zobaczyłem zdjęcie na monitorze to az mnie zatkało jak mogłem calowac sie z tym plastikiem? Jak mogłem zdradzić Milly? Jak mogłem ja skrzywdzić? Ona mi tego nie wybaczy. Stało sie to czego sie najbardziej bałem SPIEPSZYŁEM WSZYSTKO. Usłyszałem płacz dobiegający z łazienki dobrze wiem do kogo nalerzy
J: Milly otwórz musimy pogadac
M: nie mamy o czym- krzyknela z złością szczerze to nie dziwie sie  ze mnie nienawidzi po tym wszystkim co jej zrobiłem. Byłem pijany na trzeźwo nigdy bym tego nie robił kocham Milly.
J: kochanie otwórz proszę
M:NIE MÓW DO MNIE KOCHANIE JA JUZ NIM NIE JESTEM.
J: proszę wysłuchaj mnie- dzwi sie otworzyły a w nich stanęła zaplakana dziewczyna
M: nie Harry to ty mnie posłuch życząc ci  dobrej zabawy nie miała namyśli zebys mnie zdradził
J:ale to nie tak ja byłem pijany
M: "byłem pijany" to cie nie usprawiedliwia.  Kochalam cie i głupia wierzyłem ze sie zmieniles, ze mogę ci zaufać ze mnie nieskrzywdzisz ze mnie kochasz a ty co zdradziles mnie przy pierwszej wolnej okazji czy może było ich wiecej co?
J: nie Milly ja naprawdę sie zmieniłem kocham cie i zawsze bede i nigdy oprucz tego razu gdy byłem pijany cie nie zdradzilem. Wybaczysz mi?
M: Harry  nie wiem czy ci kiedy kolewiek wybacze czy bede umiała ci kiedy kolwiek zaufać. Kochalam cie a teraz CIE NIENAWIDZE-mówiala placzac sam miałem  lzy w oczach. Wiedziałem ze mnie znienawidzi ale jak mi to  wykrzyczala prosto w oczy to mocno mnie to zabolalo. Chciałem ja przytulić  ale mi niepozwolila dostałem od niej mocno w twarz. I słusznie należy mi sie potym jak ja skrzywdzilem. Sam sie za to nienawidzę. Spakowala swoje rzeczy do walizki i wyszła z pokoju szybko za nią pobieglem. Weszła do windy a dzwi sie zamiast zamknęły. Szybko zbieglem na parter schodami ale nigdzie jej nie widziałem. Wrucilem do pokoju załamany. Musze cos wymyslec by ja odzyskać.

**MILLY***
jak on mógł mi to robić wzięłam swoje rzeczy i udalam sie do pokoju Kate zapukalam po chwili dzwi otworzyła mi zaspana dziewczyna
K: Milly co sie stało?- przytuliła mnie i weszliśmy do pokoju
J: on... on...mnie zdradził wczoraj na imprezie cał... całował sie z jakoś bladyna
K: Harry? Nie wieże przeciesz on cie kocha
J: nie Kate ja go kocham a on mnie nie gdyby mnie kochał nie zdradzil by mnie
Dziewczyna podeszła do mnie i mocno mnie przytulina na co ja jeszcze mocniej sie rozplakalam. Niall sie obudził
N: hej Co sie stało czemu placzesz- splytal mnie podchodząc
J: Harry mnie zdradził
N:ale jak to niewierze on cie kocha
J: tez tak myślałam. Jak niewierzysz to sprawdź tt tam jest zdjęcie go z ta bladyna.
Chłopak szybko podbiegli do laptopa po chwili cicho przeklal pod nosem ubrał sie i podszedł do Kate
N: Kate ja zaraz wracam muszę cos załatwić- potrzedl do mnie i mocno mnie przytulil
N: nie płacz będzie dobrze wszystko sie ułoży
J:nic sie nie ułoży
Chłopak wyszedł z pokoju a ja zucilam sie na łóżko. Szlochajac Wtulilam sie w poduzke. Kate przytulila mnie i zaczęła uspokajac. Niewiem kiedy zasnelam

***NIALL***
Jestem na niego cholernie wściekły. Jak on mógł jej to zrobic. Milly jest moja przyjaciolka. Traktują ja jak siostrę. Zawsze mi pomaga teraz ja muszę jej pomuc. Wjechalem wido pientro wyżej i wpadłem do pokoju Harry'ego. Zobaczyłem go leżącego na łóżku. Cały był zaplakany. Chwila chwila czy on płacze. Tak on płacze nie możliwe żeby Hazza płakał  przecież to u niego normalne ze zdradza swoje dziewczyny. Teraz wiem ze on sie zmienił dla Milly stał sie taki jak kiedyś zanim Lili go zranila. Lili to jego była dziewczyna chodzi z nią rok temu był w niej zakochany a ona wykozystala fakt ze jest gwiazda żeby moc sie wybić w karierze muzycznej nic z tego nie wyszli wiec zucila go mówiąc mu prawdę ze nigdy go nie kochała i ze była z nim tylko dla sławy. Od tamtej pory Harry sie zmienił stał sie podrywaczem. Rozkochiwal w sobie dziewczyny a potem je zucal ale kiedy poznał Milly wrucil stary Harry. Kiedy go zobaczyłem zaplakanego cała złość na niego mi przeszła wiem ze  żałuje tego co zrobił. Zamiast go opieprzyc podeszlem do niego i go przytulilem
H: Niall ja naprawdę tego nie chciałem kocham Milly najbardziej na świecie wiem ze to ta jedyna a ja wszystko spiepszylem na maksa. Skrzywdzilem ja i nienawidzę sie za to
J: ona nadal cie kocha
H:wiem to i dlatego muszę wymyslec  cos by ja odzyskać.
J:  ale narazie daj jej czas by sobie to poukladala
H:dziękuje ze mnie spiewasz a powiniennes mnie opieprzyc i przywalic bo wiem ze ja skrzywdzilem a ona jest dla ciebie jak siostra
J: Milly jest jak siostra a ty jesteś ja brat i wiem ze gdybyś sie nie upil to byś tego nie zrobił...

***MILLY***
*miesiąc puzniej*
Rok akademicki zaczął się 2 tygodnie temu. Chlopaki wyjechali do Szwecji nagrywać płytę mialo być na miesiiac ale już wiadomo ze na wiecej. Susi wraz z Davidem wrucili ze stanów. Susi zaczeła  z Davidem studia na kierunku plastycznym Kate na anglistyce a ja na marketing i zarządzanie. Z Harrym się rozstalam
Siedzę własnie z Kate w kuchni gotujac obiad bo oczywiście Susi wybyla gdzieś z Davidem. Cieszę ze ona chociaż jest szczęśliwa chociaż przyznaje ze jest mi dobrze z Tedem choć nie aż tak cudownie jak z Harrym. Nie no STOP jak będę spominac czasy z nim to nigdy o nim nie zapomnę. MUSZĘ ZAPOMNIEC.
K: Milly mam pytanie
J: slucham
K: co jest pomiędzy tobą a Tedem?
J: jesteśmy przyjaciółmi-usmiechnelam się
K: a co z Harrym?
J: ile mogę wam powtarzać ze nas już nic nie łączy. Nie potrafię mu wybaczyć. Nie zależy mi już- sklamalam ale gdybym powiedziała prawdę to by mnie przekonywała żebym sprubowala a ja postanowiłam ze zapomnę o nim o tym co nas łączyło
K: jak byś ci na nim nie zależało to  nie nosiła byś sercuszka od niego- i tu już nie wiedziałam co powiedzieć tak noszę  ten wisiirek poprostu sama nie wiem dlaczego ale nie umialam go zdjąć.
J: to tylko wisiorek podoba mi się wiec go noszę
K: to nie jest tylko jedno z tysięcy Twoich swiecidelek to znak ze TY GO NADAL KOCHSZ!!!
J: nawet jeśli to co to zmienia
K: jakto co. Musisz z nim porozmawiać
J: nie mam o czym nie potrafię mu zaufać a pozatym on jest z Alex i nie zamierzam stawać im na drodze do szczęścia
K: on z nią nie jest ale i tak Cię nie przekonam
 Skonczylysmy objad i rozeszlysmy po pokojach. Zaczełam przeglądać moje notatki bo za niedługo mam swoje pierwsze kolokwium Po jakieś godzinie rozlegl się po pokoju gdzwiek mojego iPhone na wyswietlaczu widnialo zdjęcie Lou przebranego za marchew. Uśmiech odrazu pojawił się na mojej twarzy
J: hej Marchewa co tam?
L: hej slonko u mie ok. Nudno bez Ciebie i Kate. Niall warkuje bez niej. Nawet jeść mu się nie chce. Co ona zrobiła z moim zarlokiem
J: zakochał się chlopak i tęskni a ty co niby lepszy teraz to się wymadrzasz bo El was odwiedziła  a wcześniej to sam warjowales
L: no wiem wiem a co u cb?
J: a jak ma być nudy siedzę i się uczę
L: Oj biedacto ty moje to może ja niebede przeszkadzać
J: nie nie przeszkadzasz dobrze mi zrobi chwila przerwy a co u reszty?
L:wiec Li tęskni za Dan ciagle chodzi z nią komurka i albo z nią pisze albo gada. Zayn poklucil się z Perrie i chyba nie długo się roztana. Według mie to dobrze bo on chyba się zakochał
J: w kim?
L: a co ty taka ciekawska co?
J: oj tam nie ciekawska tylko martwie się o przyjaciela
L: jak będzie chciał to ci powie
J: no okey okey
L: Milly to prawda ze masz nowego chlopaka?
J: nie to mój przyjaciel ma na imię Ted a co?
L: nie nic tak się pytam. A z Harry'm  to koniec?
J: tak
L:czyli mówisz że Ted to tylko kumpel?
J:tak
L: Fajny jest?
J:tak
L: kochasz Hazze?
J: tak znaczy nie
L:Milly nie oszukasz mnie kochasz Harry'ego  dobrze wiesz ze on tez Cię kocha
J: taa jasne a Alex to co pies
L: Alex to jego koleżanka nic ich nie łączy
J: taa jasne
L: dobra miałem nikomu nie mówić bo mnie Malik zabije ale trudno tobie mogę. Alex to dziewczyna w której mulant się zakochał ale menager nie pozwala mu zerwać z Perrie bo niby mamy nagrać piosenkę z little mix i oni jako "zakochana para" maja to promować. Pozwolił Alex pokazywać się z nami ale tak żeby ludzie myśleli ze to kolejna dziewczyna Hazzy
J: co to zmienia ja i tak mu nie ufam i nie zaufam. Muszę przestać o nim myśleć
L.: muszę kończyć przemysl na tym  powiem jedno on Cię kocha pa
J:pa
Rozlaczylam się i zaczęłam zastanawiać się nad tym co powiedział Lou. A co jeśli mu zależy na mnie? Co jeśli jestem za surowa przeciesz on był pijany i nie wiedział co robi? Jak go widzę mam ochotę wpaść mu w ramiona i nigdy go nie puścić ale przeciesz nie mogę być taka latwa.  Może i się starał ale już przestał muszę z kimś szczeze porozmawiać ale to jutro bo dziś nie dam rady nie najlepiej się czuje ciagle mnie mdli coś musiało mi zaszkodzić.
 __________________________________________________________________________________
hej nareszcie mam internet!!! rozdział napisaam już wześniej ale nie miałam jak go wsadzić. Chyba po raz pierwszy podoba mi sie mój rozdział normalnie święto zawsze  twierdze że są beznadziejne. Dziekuje za komemtarze. WOW blog  ma już 1786 wejść normalnie nie wieże. KOCHAM WAS!!!!
ps. przepraszam za błędy. czekam na komentarze

9 komentarzy:

  1. Rozdzał chyba najlepszy! Przepraszam że nie doszłam komentarza pod tamtym rozdziałem. Czekam na nexta! Zapraszam też do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny blog i rozdział. Mam nadzieję, że Milly i Harry do siebie wrócą ; ) Dołączyłam do obserwatorów Twojego bloga, bo naprawdę bardzo mi się podoba. Poleciłam Cię również na swoim, serdecznie zapraszam na one-direction-wonderful-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje to bardzo miłe. W wolnej chwili przeczytam twojego bloga :*

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe, świetny rozdział, ale najlepszy byl ten moment z tak, tak, tak znaczy nie - hahaha, padłam. Naprawdę masz talent, i gratuluję tylu wejść, oby tak dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział!!! Ta końcówka daje domyślenia... Jaktylko słyszę, że kogoś mdli i jest mu niedobrze, że chyba zjadł coś nie świeżego to od razu myślę: CIĄŻA!!!
    No to czekam na nxta i (o ile zgadłam) małego Harrego! ;3

    http://from-hatred-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne :* // http://faith-and-lies.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  7. z każdym rozdziałem twój blog jest coraz lepszy

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne , zapraszam do mnie ; *

    OdpowiedzUsuń