***HARRY***
Tu znowu ja. Idiota który spieprzył swoje życie. Czas żebym poukładał je wreszcie. Tylko czy mi się uda? Na początku muszę wrócić do Londynu i przeprosić Milly. Wiem ze mi od razu nie wybaczy ale wierze ze z każdym dniem będzie coraz lepiej. Wstałem rano z poczuciem ze moje życie powoli ślimaczym tempem ale zaczyna się układać. Pożegnałem się z mama i siostra która za bardzo nie chciała ze mną rozmawiać po tym jak dowiedziała się co zrobiłem Milly. szczerzę nie dziwie się jej. Przecież sam siebie za to nienawidzę. Przez całą drogę myślałem nad tym jak przeprosić Mil no bo przecież nie pójdę do niej i nie powiem zwykłego przepraszam. Kiedy podjechałem pod dom zacząłem się jeszcze bardziej denerwować. Postanowiłem najpierw pogadać z chłopakami. Mam nadzieje ze mi wybaczą moją głupotę. Weszłem do domu gdzie panowała cisza pewnie jeszcze śpią pomyślałem. usiadłem na blacie w kuchni i zastanawiałem się co mam zrobić by Mil mi wybaczyła.
Alex: Harry co ty tu robisz?
Harry: myślę
Alex: serio? O.o co ty nie powiesz? a ja myślałam że liczysz barany
hahhaha ta dziewczyna zawsze potrafi rozśmieszyć.
Alex: a teraz serio co tu robisz? miałeś być u mamy i wrócić za parę dni
Harry: byłem ale wróciłem wcześniej bo muszę zacząć składać moje życie
Alex: co masz zamiar z nim zrobić?
Harry: wczoraj wszystko zrozumiałem skrzywdziłem Milly po raz drugi. Nienawidzę siebie za to. Chciałbym cofnąć czas ale z drugiej strony czy gdyby nie oskarżenie Mil o zdradę to czy bym wreszcie zrozumiał że popełniam największy błąd w życiu?
Alex: nie wiem Harry naprawdę nie wiem. bardzo ją zraniłeś wiem że to co teraz powiem nie podniesie cię na duchu ale jeśli chcesz znać moje zdanie to ja bym ci nie wybaczyła. Ale ona cię kocha do tego będziecie mieć dziecko a to trochę zmienia postać rzeczy
Harry: czyli twierdzisz że ona może do mnie wrócić tylko dlatego że będzie mieć ze mną dziecko?
Alex: nie idioto ona może ci wybaczy dlatego ze cię cholernie kocha i zrobiła by dla ciebie wszystko. wróć ona już zrobiła dla ciebie dużo zrujnowała swoje szczęście tylko po to byś nie rezygnował ze swoich marzeń.
Harry: Alex ja to wszystko już wiem
Alex: oby nie było za późno.
Harry: sądzisz że ona będzie chciała ze mną rozmawiać?
Alex: nie wiem wiem jedno musisz spróbować i nigdy się nie poddawać jeśli ci na niej zależy
Harry: dziękuje ci- przytuliłem ją
Alex: no dobra to robimy śniadanie bo głodna jestem
Harry: jasne
***Milly***
I stało się to czego się bałam zranił mnie znowu. Twierdzi ze gozdradziłam. Serio? Jest aż tak głupi żeby w to uwierzyć. To on mniezdradził podczas wakacji ale mu wybaczyłam dałam mu szanse a on co? Takwiem nie którzy uważają ze to moja wina bo gdybym go nie zostawiła tobyli byśmy teraz szczęśliwi. Może i maja racje. Ale ja chciałam żebyspełniał swoje marzenia. Przy okazji spieprzyłam swoje życie. Dla niegobyłam w stanie zrobić wszystko. A on co? Uważa mnie za jakaś dziwkęktóra sypia z każdym. Tym oskarżeniem zranił mnie najbardziej.Wszystko jestem w stanie mu wybaczyć ale tego nie. ***Harry***
Kiedy z Alex szykowaliśmy śniadanie reszta chłopaków wstała. Nie odzywali się do mnie. widać było po nich ze nie cieszą się moim widokiem.
Alex: chłopaki koniec tego Harry chciał wam coś powiedzieć
Louis: a kto powiedział że my go chcemy słuchać- nie powiem zabolały mnie jego słowa
Harry: chłopaki chciałem tylko was przeprosić za moje zachowanie i powiedzieć ze wiem ze jestem idiota że zraniłem Mil i że muszę teraz poskładać moje życie.
Louis: NARESZCIE MÓJ LOKUŚ WRÓCIŁ- podbiegł do mnie i mocno mnie przytulił jak za starych dobrych czasów. Brakowało mi tego.
Z chłopakami wszystko już sobie wyjaśniliśmy teraz czas na najważniejsza rozmowę w moim życiu.
POZDRAWIAM
PAULA:*
<
Milly: czego chcesz?
Harry: porozmawiać
Milly: my już nie mamy o czym rozmawiać
Harry: Milly proszę wysłuchaj mnie.
I co ja mam zrobić serce mówi "wpuść go wysłuchaj" za to rozum "on cie zkrzywdził miał już swoja szanse''
Milly: niech Ci będzie masz piec minut- wpuściłam go posłuchałam serce nie mogłam patrzeć w te jego smutne oczy które błagały mnie o chwile rozmowy tylko pytanie czy dobrze zrobiłam dając mu szanse? Zaraz sie okarze. Stanełam wsalonie i czekałam aż w końcu sie odezwie. Za to on wpatrywał sie w MOJAdłoń.
Milly: słucham co chcesz?
Harry: chciałem nie powiem ze przeprosić bo przeprasza sie kogoś kogonie chcący popchnie sie w drzwiach. Chciałem powiedzieć że jestem totalnym idiota bo oskarżyłem Cie o zdradę. Wiem ze mi tego nie wybaczysz bo sam sobienigdy tego nie wybaczę. Chce tylko żebyś wiedziała ze możesz na mnieliczyć ze zawsze ci pomogę nie zalerznie czy będzie to związane znaszym dzieckiem czy z toba. Zawsze bede cie kochal i przepraszam za toco teraz zrobię- stałam jak wryta nie wiedziałam co mam zrobić podrzedł domnie i wbił swoje usta w moje. Tak dobrze bylo poczuć smak jego ust. Alewiedziałam ze muszę to przerwać rozum mówił " z policzkuj go" ciało niemogło sie ruszy a serce chciało żeby ta chwila sie nie kończyła.W końcu go odepchnełam a on wyszedł mówiąc "pamiętaj zawsze bede Ciekochac". Jeszcze godzinę temu byłam na niego wściekła a teraz chce by wróciło to co było nie tak dawno bo zaledwie miesiąc temu czy jedenpocałunek może wszystko zmienić? Już sama nie wiem co mam zrobić. Kocham go ale nie wiem czy jestem w stanie mu znów zaufać. Może powinniśmy wrócić do przyjaźni. Ale czy można być tylko przyjacielem kogoś kogo się kocha nad życie? Życie jest trudne bo nigdy nie wiesz czy dobrze wybrałeś bo nikt nie wie co by się stało gdyby wybrać tą drugą obcje...
***Milly***
Otworzyłam drzwi w których stala najbardziej z nienawidzona a zarazem najukochańsza osoba na świecie.Milly: czego chcesz?
Harry: porozmawiać
Milly: my już nie mamy o czym rozmawiać
Harry: Milly proszę wysłuchaj mnie.
I co ja mam zrobić serce mówi "wpuść go wysłuchaj" za to rozum "on cie zkrzywdził miał już swoja szanse''
Milly: niech Ci będzie masz piec minut- wpuściłam go posłuchałam serce nie mogłam patrzeć w te jego smutne oczy które błagały mnie o chwile rozmowy tylko pytanie czy dobrze zrobiłam dając mu szanse? Zaraz sie okarze. Stanełam wsalonie i czekałam aż w końcu sie odezwie. Za to on wpatrywał sie w MOJAdłoń.
Milly: słucham co chcesz?
Harry: chciałem nie powiem ze przeprosić bo przeprasza sie kogoś kogonie chcący popchnie sie w drzwiach. Chciałem powiedzieć że jestem totalnym idiota bo oskarżyłem Cie o zdradę. Wiem ze mi tego nie wybaczysz bo sam sobienigdy tego nie wybaczę. Chce tylko żebyś wiedziała ze możesz na mnieliczyć ze zawsze ci pomogę nie zalerznie czy będzie to związane znaszym dzieckiem czy z toba. Zawsze bede cie kochal i przepraszam za toco teraz zrobię- stałam jak wryta nie wiedziałam co mam zrobić podrzedł domnie i wbił swoje usta w moje. Tak dobrze bylo poczuć smak jego ust. Alewiedziałam ze muszę to przerwać rozum mówił " z policzkuj go" ciało niemogło sie ruszy a serce chciało żeby ta chwila sie nie kończyła.W końcu go odepchnełam a on wyszedł mówiąc "pamiętaj zawsze bede Ciekochac". Jeszcze godzinę temu byłam na niego wściekła a teraz chce by wróciło to co było nie tak dawno bo zaledwie miesiąc temu czy jedenpocałunek może wszystko zmienić? Już sama nie wiem co mam zrobić. Kocham go ale nie wiem czy jestem w stanie mu znów zaufać. Może powinniśmy wrócić do przyjaźni. Ale czy można być tylko przyjacielem kogoś kogo się kocha nad życie? Życie jest trudne bo nigdy nie wiesz czy dobrze wybrałeś bo nikt nie wie co by się stało gdyby wybrać tą drugą obcje...
___________________________________________________________________________________
TA DAM OTO 40 ROZDZIAŁ. MAM NADZIEJE ŻE SIĘ UDAŁ. DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE ZA LICZBĘ WEJŚĆ KTÓRA JEST JAK DLA MNIE OGROMNA 12300 WOW NIGDY NIE SADZIŁAM ŻE BĘDZIE TEGO TYLE DO TEGO 22 OBSERWATORÓW NAPRAWDĘ BARDZO DZIĘKUJE. KOCHAM WAS. Z JEDNEJ STRONY JEST MI STRASZNIE PRZYKRO BO SKORO TEN ROZDZIAŁ TO JUŻ 40 TO ZNACZY ZE NIEDŁUGO CZAS KOŃCZYĆ HISTORIE MIL I HAZZY BARDZO BYM NIE CHCIAŁA TEGO ROBIĆ MAM POMYSŁY NA DUŻO ROZDZIAŁÓW ALE BOJE SIĘ ŻE WAM PO PROSTU TEN BLOG SIĘ ZNUDZI. CZEKAM NA WASZE OPINIE. PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY
JAK MOŻECIE TO POLUBCIE MÓJ FANPAGE NA FB
https://www.facebook.com/pages/One-Direction-the-best-friends/453981957958724POZDRAWIAM
PAULA:*
Cudoowne <3
OdpowiedzUsuńCudnaaa moja tyy.<3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.1d-is-my-love.blogspot.com
Bardzo mi się podoba, czekam na next, mam nadzieje że
OdpowiedzUsuń1, Szybko nie zakończysz bloga.
2. Szybko dodasz nexta.
Jesteś świetna i cię podziwiam. Jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie : http://blog-one-direction-pataa.blogspot.com/ - jeśli byś mogła proszę o komentarze ; ) Pozdrawiam ;*
świetne szczegulenie reakcja lou na przeprosiny hazzy
OdpowiedzUsuńżyczę weny i do następnego
Słodko <3
OdpowiedzUsuńBoski *__*
OdpowiedzUsuńPisz szybko nexta ;*
Pozdrawiam ;*
- Jula ♥
Wow świetny o.o i pisz dalej! ;**
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że blog będzie jeszcze długo prowadzony (oczywiście historia Harry'ego i Mil), mam nadzieję że szybko dodasz next. Świetny blog<3 Z niecierpliwością czekam na następny!:**
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział jak i cały blog^^ Z niecierpliwością czekam na nexta i mam nadzieje że dodoasz jeszcze dwa razy tyle rozdziałów niż dotychczas, czyli dwoma słowami: PISZ DALEJ.! Życzę weny i pozdrawiam:3
OdpowiedzUsuńPROSZĘ nie rób mi tego pisz dalej!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twojego bloga nie kończ go :D
Świetny rozdział mam nadzieję że mu wybaczy :D
Zux