poniedziałek, 4 czerwca 2012

ROZDZIAł 16

Dziś pierwszy dzień wakacji. Spałam sobie spokojnie do puki ktoś nie wpadł do mojego pokoju krzycząc:
-wstawaj słoneczko-próbował mnie obudzić mój chłopak na co ja tylko nakryłam się kołdra i spalam dalej
- no wstawaj-odkrył mój policzek i zaczął jeździć po nim dłonią jednak ja nadal spalam
-nie chciałaś po dobroci to teraz zobaczysz-i zaczął mnie łaskotać. Czym trafił w mój czuły punkt. Od kąt pamiętam mam łaskotki. Im bardziej próbowałam się nie śmiać tym bardziej mi to nie wychodziło.
-Harry...pro...sze...ahah...przestań- wyjakałam płacąc ze śmiechu
-a co będę z tego miał??
-moja wdzięczność
-etam da się bez niej żyć- i zaczął mnie jeszcze bardziej laskotac
-proszę
-dobra ale pod warunkiem-nie dokończył tylko skazał palcem na usta.
-niech ci będzie- powiedziałam i pocałowałam go delikatnie już chciałam się odsunąć kiedy on przetrzymał mnie i złożył na moich ustach namiętny pocałunek
-bez tam tego ta się żyć lecz bez tego nie da się- powiedział odsuwając się na co ja tylko się uśmiechnęłam. W stałam z łóżka i podeszłym do szafy i wyjełam to. Poszłam do łazienki umyłam, ubrałam i zrobiłam lekki makijaż. Kiedy wyszłam spowrotem do pokoju Harrego w nim nie było więc zeszłym na dół do salonu lecz tam tez go nie było. Kiedy weszłam do kuchni zobaczyłam pięknie ubrany stół a na nim moje ukochane naleśniki obok stołu stał mój ukochany
- podoba ci się?-spytał
-podoba?? Jasne ze się podoba i to jak ale naprawdę nie musiałeś
-wiem ale chciałem a po za tym muszę ci jakoś wynagrodzić ta ranna pobutke- usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść
-one są wyśmienite od dziś zostajesz moim kucharzem-zasmiałam się
-ja tam nie widzę problemu. To co chcesz na obiad
- ja żartowałam
-szkoda
-a gdzie jest Kate??
-mówiła ze idzie coś załatwić i żebym ci przekazał ze rozmawiała z twoimi rodzicami i ze oni nie widza problemu ale nie wiem o co chodzi bo sie spieszyla i nie miała mi czasu tłumaczyć ale ty podobno wiesz to o co chodzi?
- o to ekstra a chodzi oto ze Kate wraca na stałe do Londynu i będzie mieszkać sama znaczy już nie bo ze mną
-to swietnie a gdzie?? -jeszcze nie wiem. Pewnie w którymś mieszkaniu jej ojca
-aha mam nadzieje ze gdzieś blisko mnie
-może...to co robimy?
-nie wiem...może przejdziemy sie
- jasne
Posprzatalam po śniadaniu i ruszylismy w stronę parku. Szliśmy w stronę parku kiedy spotkaliśmy pare fanek. -hej przepraszamy ze przeszkadzamy ale możemy prosić o autograf?-Harry spojrzał na mnie a ja tylko sie uśmiechnęłam puscilam jego ręka a on wziął dlugopis od dziewczyny i sie jej podpisał.potem podeszła do niego kolejna dziewczyna - hej ciebie tez mogę prosić?- spytała dziewczyna podstawiajac mi kartkę i dlugopis pod nos
-mnie?-odpowiedziałem zdziwiona
-jasne chce mieć autograf ukochanej mojego idola- uśmiechnęłam sie i podpisałem sie
-proszę-powiedziałam oddając jej kartkę
-dzięki. Jesteś najlepsza dziewczyna jaka kiedy kolwiekmiał Harry
-dziękuje. Miła jesteś. Jak masz na imię? -victoria - bardzo ładne imię. Wyglądasz na bardzo miła dziewczynę chętnie bym stoją pogadala więc może mogła byś mi podać swój numer?
-jasne- wzięła ode mnie telefon i wpisała sie po czym oddała mi telefon
-dzięki zadzwonił do ciebie żebyś miała mój numer-zrobiłam tak jak powiedziałam. Chwile jeszcze pogadalysmy i podszedł do nas Harry.
- hej widzę ze zajęlas sie moja dziewczyna. Jestem Harry- powiedział podając jej rękę
- wiem jestem wasza fanka. Ja jestem Victoria- uscisnela jego dłoń
- nie widziałem sie po autogra
- tak stałam ale nie mogłam sie do ciebie dostać może teraz mugl byś mi sie podpisać?
-jasne- dziewczyna badała mu kartkę gdzie wcześniej sie podpisałam
- o widzę ze moja ukochana tez rozdaje autografy- zasnął sie Harry po czym podpisał sie pod moim podpisem i zamknął nasze podpisy serduszkie
- dzięki ale słodkie-powiedziała dziewczyna patrząc na serce
-dobra my musimy sie zbierać-powiedział Harry
-dozobaczenia-pożegnalismy sie z dziewczyna. Mój chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę fontanny. Usiedlismy na ławce i przytulilismy sie do siebie. Chwilke siedzielismy w ciszy patrząc sie w fontane
- wpadniesz do nas dziś wieczorem???
- jasne a mogę wziasc ze sobą Kate?? - po co wogóle sie pytasz to oczywiste ze Kate przyjdzie z toba pozatym to bardzo miła i wesoła dziewczyna. Wszyscy ja polubili
-cieszę sie
- dziś wraca Eleonor więc będziesz mogła ja wreszcie poznać- El była w stanach przez 2 miesiące na jakimś kontrakcie
-o to super już nie mogę sie doczekać. Kto jeszcze będzie?
-Liam miał zaprosić Danielle a Zayn Perie
-o to fanie to tylko Niall został bez dziewczyny
- musi sobie wreszcie kogoś znaleść na dziś będzie miał do pary Kate
- trzeba mu pomuc kogoś znaleść
- napewno sobie sam poradzi nie próbuje go swatac to zawsze na złe wychodzi
-oj tam oj tam zawsze można spróbować.
-dobra koniec gadania o tym idziemy do kina?
- jasne
Poszliśmy do kina na jakoś komedie romantyczna. Oczywiście ja jak zakazdym kiedy padały romantyczne teksty to sie smialam wiem to głupie ale ja tak mam poprostu kiedy słyszę takie teksty to misie śmiać chce dlaczego? Sama nie wiem tak mam i tyle jedynym wyjątkiem jest to kiedy one są wypowiadane do mnie z ust mojego ukochanego wtedy jestem wzruszona. Po filmie udalismy sie na lody a potem Harry odprowadzić mnie do domu.
-wejdziesz?
-nie dzięki muszę pomuc chlopaka ogarnąć trochę dom więc przyjść po was wieczorem?
-przejde sie z Kate
-ok to bądźcie koło 19
-ok-na pożegnanie pocalowalismy sie po czym weszlam do domu krzycząc
-wruciłam
-Hej córciu chodź na obiad-usłyszałam głos mamy dochodzący z kuchni
-już idę tylko umyje rece-kiedy weszlam do kuchni zobaczyłam mamę z moja kuzynka przy stole jedzaca posiłek
-smacznego-powiedziałam z uśmiechem spadając do stołu
-dzięki gdzie byłaś??-spytała mama
-w kinie z Harrym
-widzę ze jesteś z nim szczęśliwa-powiedziała z uśmiechem mama
-bardzo-odpowiedzialam
-a ty co robiłam Kate?
-rozmawiałam z ojcem o mieszkaniu. Bardzo sie ucieszył ze będę mieszkać w Londynie. Postanowił podarować mi dom w prezencie na osiemnastke-powiedziała z bananem na twarzy
-to wspaniale to kiedy sie wyprowadzasz?
-chyba wyprowadzamy co Harry zapomniał ci powiedzieć ze twoi rodzice sie zgodzili?
-a no tak. Dziękuje mamus-powiedziałam i usciskalam mamę
-nie ma sprawy wkoncu jesteś prawie dorosta
Po obiedzie pomoglam posprzątać naczynia i udalam sie z Kate na górę.
-może obejrzymy ten dom mam już klucze? -jasne tylko może pózniej bo teraz chętnie bym odpowczela
-ok to może odpalimy laptopa-wzięliśmy go i wlaczylysmy jakaś stronę z plotkami o gwiazdach. Ku mojemu zdziwieniu znalazłam tam artykuł ze zdjęciem z dzisiejszego spaceru z Hazza a byłam pewna ze nikt nam nierobów zdjęć. po tem zadzwoniła do mnie Susie na Skaype
-hej dziewczyny co tam?-przywitala sie z nami
-hej swietnie a u cb?-zapytałam -tez. Dużo sie dzieje ostatnio poznałam chłopaka...
-uuuu-powiedzalysmy z Kate
-zamknijcie sie to tylko kolega
-ta jasne kolega widać po twoich rumiencach-stwierzdzila Kate
- no opowiadaj o nim
-no więc ma na imię David jest w naszym wieku. Mieszka w Londynie i to nawet niedaleko mnie dziwne ze dopiero tu w stanach sie spotykamy...
-przeznaczenie- zasmialam sie
-i dziś idziemy razem do kina
-O to trzymamy kciuki żeby sie randka udała
-to nie randka tylko przyjacielski wypad
-taa jasne
-dobra myślcie jak chcecie ja idę sie szykować pa
-pa udanej...
-to nie jest randka
Po skończeniu rozmowy odlozylysmy laptopa. Po chwili Kate przyszedł SMS
-ok za pól godziny przyjedzie po nas tata i pokaże nam dom
-swietnie a która jest godzina??
-17 a co??
-a bo idziemy na 19 do chłopaków do domu
-to powinnismy złożyć
Wyjelam z szafy to i udalam sie do łazienki. Przepraszam sie i poprawilam makijaż. Po mnie łazienkę zajęła Kate. Po chwili wyszła ubrana w to. Pare minut puzniej przyjechał mój wujek i zawiuzl nas do nowego domu Kate. Kiedy go zobaczyłam szczeka mi opadla spodziewałam sie po wujka ze dom będzie duży i piękny ale żeby aż tak dotego był w najbogatszej dzielnicy Londynu. Oto zdjęcie domu. Kody weszliśmy do środka naszym ocza ukazał sie wielki salon w nowoczesnym stylu a ścianie wisiała olbrzymi plaża w domu było pełno nowoczesnych urządzeń pokoje były ogromne do każdego była łazienka i garderoba. Kiedy weszyszlysmy do ogrodu zobaczylysmy dość duży basen na tarasie byl stół z wiklinowymi krzeslami jednym słowem dom jak z bajki
-jak wam sie podoba?
-jest cudowny tato-powiedziała Kate i wtulila sie w swojego ojca
-a tobie Milly jak sie podoba?
-aż mi brak słów jest piękny
-to sie cieszę a i będziecie mieli sławnych sąsiadów.
-jakich?- spytalysmy równocześnie
-zanacie taki boysbend jak one direction?
-no tak przecież oni tu mieszkają z tego wszystkiego nie poznałam tej ulicy-powiedziałam walca sie w głowę
-to wy ich znacie osobiście?-zdziwił sie wujek
-tak znaczyć ja od wczoraj ale Milly zna ich lepiej szczególnie Harry'ego-tłumaczyła Kate
-czemu akurat jego?
-bo to mój chłopak-powiedziałam z uśmiechem
-aha no to teraz będziesz jego sąsiadka. Dobra dziewczyny tu macie 2komplety kluczy na jutro zamówiłem wam firmę zajmująca sie przeprowadzkami a teraz muszę sie zbierać praca wzywa- pożegnalismy sie z nim i jeszcze raz podziekowalysmy potem posiedzialysmy jeszcze chwile w domu i udalysmy sie do chłopaków. __________________________________________[________________________________________________________________________hej przepraszam ze tak długo nie dodawalam ale mam trochę rzeczy do pozaliczania w szkole ale obiecuje ze następny dodam niedługo. Przepraszam za błędu ale pisze na tablecie i trochę sie ich pojawa. Dziękuje za komentarze i za lidzbe wyświetlen kiedy zobaczyłam ze jest ich ponad 500 to sie naserio wzruszylam myślałam ze nikt nie będzie czytał mojego bloga a tu proszę jakie miłe zaskoczenie. Kocham was i czekam na komentarze. Xxx

2 komentarze:

  1. Świetne są rozdziały :D
    Musisz częściej dodawać ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy następny ? ♥

    OdpowiedzUsuń